
Jako, że bloga prowadzimy z mężem wspólnie czas na typowo męską kampanię. Mąż w pełni oddany testowaniu, do mnie należy opis i zebranie jego opinii w kupę - i przeniesienie jej zarówno na portal Nivea jak i tutaj dla Was. Tak więc dziś na tapecie - Nivea Men balsam do skóry i bardzo krótkiej brody, który maż otrzymał do testów. Fajne sztywne pudełko, trochę przy duże jak na zawartość, ale.. i tak na plus.

Linia produktu:
Sensitive
Natychmiastowa ulga przy 5 OZNAKACH** podrażnionej skóry i swędzeniu wywołanemu zarostem.
• Szybko się wchłania, z lekką i nieklejącą się formułą.
*nie zawiera alkoholu etylowego
/ **pieczenie, zaczerwienienie, wysuszenie, napięcie skóry, swędzenie
i według producenta :
"Teraz możesz dbać zarówno o skórę jak i zarost!
Natychmiastowa ulga od 5 oznak podrażnionej goleniem skóry i dyskomfortu
związanego z 3-dniowym zarostem."
Po dwóch tygodniach stosowania "mężu" jest pozytywnie zaskoczony.
"Bardzo dobry produkt, z którym wcześniej nie miałem okazji się bliżej
poznać. Po jego użyciu przy moim krótkim zaroście i brodzie, jestem
bardzo usatysfakcjonowany. Działa praktycznie rzecz biorąc natychmiast.
Nawilża, koi, orzeźwia, energetyzujący - dodający energii. Czuję się
zadbany, komfortowo, z uczuciem natychmiastowej ulgi. Dokładnie tak jak
producent zapewnia. Plus za łatwość użycia, choć gdyby produkt był trochę gęstszy, nie w postaci zupełnie płynnej było by zupełnie na 6+."
Jako żona (ta najlepsza i jedyna :D ) śmiało mogę potwierdzić, iż lekki zarost Michała jest miły w dotyku, jakby miększy, nie jest ostry a delikatniejszy.Również kiedy jest w pełni ogolony, bo wykonywany zawód tego wymaga, wygląda super. Skóra nie ma podrażnień, zaczerwienienia jeśli jakieś się pojawiają, to chwilowo bo są już pod "opieką" balsamu.
Mi też zależy na tym by mój chłop był zadbany, dobrze wyglądał, dobrze się czuł, więc w pełni popieram jego zdanie, że to produkt dla niego i warto wprowadzić go na dłużej do toalety i podróżnej kosmetyczki. Super, że mogliśmy wziąć udział, a właściwie Michał, w testach i wzbogacić swoją wiedzę kosmetyczną, która w jego przypadku nie jest za duża.
skład:
Aqua, Glycerin, Isopropyl Palmitate, Distarch Phosphate,
Methylpropanediol, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Chamomilla Recutita
Flower Extract, Triceteareth-4 Phosphate, Carbomer, Maltodextrin, Sodium
Hydroxide, BHT, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Linalool, Coumarin,
Parfum
Dziękuję za recenzję. Balsam kupiłam dzięki tobie. Mąż przetestował i jest bardzo zadowolony. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń