piątek, 4 grudnia 2020

Klareko - środki czystości do domu

Porządki - temat wydawać by się mogło banalny, ale jest to BARDZO ważny element tworzenia świadomej przestrzeni wokół siebie. Nie jestem też perfekcyjną Panią domu i na pewno na kreowaniu takowego wizerunku kompletnie mi nie zależy. Nawiązawszy współpracę z marką @klareko otrzymałam w zeszłym tygodniu do testów zestaw środków czystości ze świeczką zapachową o zapachu piernika. Teraz jest na to idealny czas – jesteśmy przed świętami, porządki żadnej z nas nie są obce, zwłaszcza w tym okresie.



Manufaktura kosmetyków dla domu Klareko stworzona została przez dwie Panie, Karinę i Martę, w poszukiwaniu bezpiecznych środków czystości dla domu, ale przede wszystkim dla Nas, dla naszych dzieci. Bezpieczne ponieważ nieszkodliwe, na bazie naturalnych olejków eterycznych, zawierające bezpieczne związki chemiczne oraz składniki pochodzenia roślinnego i mineralnego. Idea piękna, tak samo jak podlegające recyklingowi opakowania oraz możliwość wielokrotnego ich użytku z możliwością zakupu opakowań uzupełniających. Zapach piernika w poszczególnych środkach jest wyczuwalny, przyjemny, w niektórych bardziej intensywny, w innych trochę mniej. Faktycznie utrzymujący się, może nie tyle na powierzchni jak w pomieszczeniu. Czysto i świeżo, pachnąco, wszak o to nam chodzi.


W skład otrzymanego zestawu wchodziły: Mus czyszczący do zadań specjalnych, Uniwersalnik, Lśniące Szyby i Lustra, Pachnidło oraz płyn do zadań specjalnych do armatury.


Pachnidło, na plus choć spodziewałam się bardziej słodkiej, korzennej i trwałej nuty mgiełki zapachowej. Mus, fajna konsystencja, przyjemne czyszczenie i sprzątanie. Płyn do szyb bez problemu usuwał zacieki, reszki pasty na lustrze, maźnięty ślad kosmetyku, czy tłuściutkie odbicia dłoni Kacperka.  Uniwersalnik -również się sprawdził mimo iż niepieniący, to skuteczny. Wszak nie piana, świadczy o tym że doczyszcza.

Minusem serii jednak okazał płyn do zadań specjalnych o pomarańczowym zabarwieniu. Zgodnie z instrukcją zastosowałam go na powierzchni armatury łazienkowej i pozostawiłam na 10-20 min. Jakie było moje zdziwienie kiedy na umywalce zostały pomarańczowe plamy i odbarwienia. 🤦‍♀️ Przyznaję byłam w szoku. Musiałam użyć innego środka, by "doczyścić" powierzchnię i uzyskać śnieżnobiały efekt czystej umywalki. Przy WC użyłam dodatkowego środka do czyszczenia toalety. Powierzchnia deski sedesowej po zastosowaniu była klejąca i tłusta, podobnie jak podłoga z płytek gresowych, do której również dla ostatniej szansy postanowiłam ten środek wypróbować. Kleił się do niej i kapeć i czysta skarpetka na nodze. Ostatecznie umyłam podłogę innym środkiem myjącym. I tu jeszcze uwaga, na etykiecie polecany jako płyn zmiękczający do prania i zmywarki. Nie wiem skąd ten pomysł. Ale ja w związku w powyższym nie użyłam go do tych czynności. Szczerze. Bałabym się o ulubioną bluzkę, spodnie czy cokolwiek innego, że jak moja umywalka zostanie odbarwione. Podobnie w zmywarce nie chciałabym by była lepka i tłusta. A środek który jest i do armatury łazienkowej, i do zmywarki i jeszcze zalecany do zmiękczania ubrań mnie wogle nie przekonuje i nie zachęca.

Może ktoś z was użył, opinię wtedy chętnie przeczytam.

Świeczka zapachowa na plus. Przyjemny i długotrwały zapach, relaksujący, miły efekt dla oczu czy nosa.



Ogólnie polecam zestaw i oceniam go na dobrą 4. Duże plusy za naturalność i ekologiczność produktów. Brak efektu piany nie zniechęca, dosczyszcza powierzchnię bez problemu. Jednak nieprzyjemne wspomnienie zostawia ostatni płyn, którego życie nie obyło się bez dodatkowych środków czyszczących.